Strona 3 z 12

: pt sty 14, 2005 11:39
autor: Meaglin
Czasem zdarza sie, że po walce na lokacji nie zostaje zadna strzała. To jest strasznie wnerwiające gdy kupuje się strzały po 60-110 zł za sztuke i gienie ich nagle 20-40 sztuk.
Zycie lucznika bylo by piekne, gdyby wszystkie wypuszczone strzaly wracaly w nienaruszonym stanie do jego kolaczana. No wiesz strzaly jak kazdy patyk moze sie zlamac, albo zgubic
Kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem tak? :evil:
Napisałem wyraźnie, nie jedna, dwie tylko wszystkie W jednej chwili straciłem 40 strzał i zdarzyło mi się to podczas gry parę razy, ale w tym, przypadku odczułem to bardzo boleśnie :?

Następne błędy:
:arrow: Napis "Jesteś coraz lepszy w umiejetności wykrywanie ukrycia" czy jakoś tak, prawie zawsze wyświetla mi się na czerwono. Ponad to gdy są w lokacji dwie osoby to niejednokrotnie wyświtla sie pomiędzy nimi, mogło by być pod, albo nad, czytelniej by było.
:arrow: Podczas walki krzaczy się wyraz strzała (także cp3)
[EDIT]
:arrow: mv pasek przy dużym obciazeniu wariuje. A to jest pół paska i ruszyc się nie da, a to są trzy krateczki i ruszyć sie nie powinno a się da i to jeszcze ze dwie lokacje (to samo obciążenie). Ponad to gdy jest półpaska, bez możliwości ruchu i robię odpoczynek pasek nagle spada do kratki dwóch (czyli tak jak powinno być) i dopiero rośnie.

: pt sty 14, 2005 13:58
autor: M3n747
Co do zmęczenia - parę razy zdażyło mi się, że mogłem przejść jeszcze jedną lokację mimo iż miałem 0 MV.

JJHunter - rozmawiasz z przyszłym nauczycielem. ^^

: pt sty 14, 2005 21:33
autor: Kirsen
Czy to normalne ze w BT kaza mi zaprowadzic goscia do domnion, albo do podziemii skulldust w ciagu 12h? Ja rozumiem ze to sie da... jak sie wszystko wpakuje w kondycje, i bez obciazenia i z duza iloscia napojow relaksu.. teoretycznie wykonalne.. w praktyce bardzo trudne.. bo samo zaniesienie sprzetu do mieszkania i zuzyje sporo mv... a w pelnym rynsztunku dobiec to masakra.
Czemu zeby odzyskac jakis przedmiot z tamtad dostaje 36h (gdzie moge uzyc teleportu i spokojnie 12 by wystarczylo) a doprowadzenie podroznika wymaga osobistego przelecenie traktem.. i na to dostaje 12...

: pt sty 14, 2005 22:21
autor: M3n747
Żeby chociaż można było przenosić się sygnetem Bractwa Justyny wraz z towarzyszami...

: pt sty 14, 2005 22:30
autor: Weq
Przyjąłem, zrobię coś z tym czasem.
Weq

: sob sty 15, 2005 11:32
autor: filix
1. Po spotkaniu z Vertem Von Dwellerem w biurze tajemnic, wypowiedział kwestie o swojej córce, ale po kontynuacji zaatakowal mnie (mimo ze mam neutralna opinie) , pokonalem go no i chyba juz po quescie :(. Nie zabiłem wczesniej jednego przestepcy czy to może być dlatego? (chodzi o flagi...)

2. W quescie Victoria, z tym brakiem 'kamiennego serca' w krypcie na północ od Mantaru to jest błąd? Czy jest po prostu gdzie indziej?

3. Jeszcze mam taką prośbę. W starszych wersjach uzywalem cyfr do aliasow, a teraz sa tam jakies polecenia które bardzo szybko przesuwają czas w przód :wink: i przez to aliasy nie działają (dziala tylko 1 i 0). Jeśli przy debugowaniu te polecenia sa niezbędne to przy wypuszaniu oficjalnych wersji można by je wyłączyć.

: sob sty 15, 2005 11:36
autor: Meaglin
Odpoczywałem zdaje się obok antycznego strażnika, albo gdzieś niedaleko w tym tunelu i wskoczyło mi nagle coś takiego:

Kod: Zaznacz cały

(SPW) brak wyjsc
Sprawdzana lokacja: (285,348,12)
[EDIT]
PS. Jak sprawdzać numer lokacji :?:

: sob sty 15, 2005 13:04
autor: Kirsen
wpisz "lokum" - wyrzuci ci co prawda "Hmm?" ale jak dasz sp to bedzie numer lokacji.. wylacza sie ten tryb przez ponowne wpisanie lokum.

: sob sty 15, 2005 14:35
autor: Meaglin
:arrow: W lokalizacji:
270,320,12 w cemnt2.are
Nie ma opisanego wyjścia up. Z opisu lokacji wnioskuję że to nie tajemne przejście, wiec dla przyzwoitości można by to dodać... Kurde co mnie ugryzło że się takiej pierdoły czepiam :twisted:
:arrow: Paski wariują jeszcze na inne sposoby, otóż często gdy włączę grę nie pojawia mnie sie żaden pasek. Potem np, jak kogoś aatakuje pojawia się pasek hp, lub jak spojrzę bądź założe coś pojawia się pasek mv... Czasem jeden wogóle za nic nie chce się pojawić mimo prób jego właczenia. Muszę wtedy restartować program...

Coś tam jeszcze było, ale nie pamietam :D

: sob sty 15, 2005 19:19
autor: filix
W lokacji (263,322,13) w lasenm.are wyjścia sa: 'east north' a nie 'west south' jak jest napisane.

Poza tym, to moze zamiast pisać w każdym pliku .are, przy każdej lokacji jej wyjścia słownie, lepiej generować je z postaci cyfrowej w czasie gry i wtedy dla braku wyjścia z lokacji by było 0, dla normalnego wyjścia 1, a dla ukrytego 2 i po problemie :) Unikneło by się ten sposób wielu ww typom błędów i literówkom, a także pliki z lokacjami by się trochę odchudziły :wink:
Jednak wiem że teraz przy takim ogromnym świecie byłby to pewien problem...

: ndz sty 16, 2005 1:39
autor: Meaglin
Przypomniało mi się :!: :D
W queście ze stukniętym dziadkiem, na końcu pisze, że dziadek wybiega. Jedyny problem to to, że fizycznie niegdzie się nie rusza, nadal tkwi w tej samej lokacji :wink:

: ndz sty 16, 2005 23:35
autor: filix
filix pisze:1. Po spotkaniu z Vertem Von Dwellerem w biurze tajemnic, wypowiedział kwestie o swojej córce, ale po kontynuacji zaatakowal mnie (mimo ze mam neutralna opinie) , pokonalem go no i chyba juz po quescie :(.
Mimo że go zabiłem, quest dalej toczył sie w porządku i nawet udało mi się go pomyślnie ukończyć :D

: pn sty 17, 2005 0:06
autor: filix
Wydaje mi się że w pewnych miejscach jest napisane Vert von Dweller, a w innych Dveller, ale głowy nie daje...

: pn sty 17, 2005 19:49
autor: M3n747
W lokacji (301, 354, 13) w wioskapd.are opisane są wyjścia: east, west, north, tymczasem na wschód nie da się pójść.

: pn sty 17, 2005 23:00
autor: Meaglin
Otóż pewien strażnik chciał mnie chciał mnie aresztować (głupiec, nie? :wink: ) i wybrałem walkę, za chwile przyszedł drugi i znowu pytanie o areszt, powiedziałem sobie: "a co mi tam, może zapłacę tylko kaucje, a jak nie to od czego jest sygnet z literą 'J'" i dałem się wpakować do pierdla. Wylądowałem w celi, jednak ci dwaj strażnicy okazali sie niezbyt mili i walczyli ze mną dalej (w celi). Po śmierci ich ciałą leżały normalnie w tej lokacji... I jedno mnie zastanawia, podróżników to sie ze soba zabierać nie da, chociaż chciało by się. Strażników odwrotnie. Da się, ale się nie chce... :twisted: