Witam
W Otchłań gram od niedawna, i napotkałem pewien mankament, który mnie dręczy
Do tej pory wszystkie queściki szły jak po sznurku, wycieczka po miescie z Lotharem, zabawa w kuriera, no i zadanie z psem. Zwrocilem psa staruszkowi i... no właśnie, nie ma żadnego i. Quest sie skonczyl. Bez żadnej wskazówki gdzie iść dalej. Tak ma być, czy coś popsułem? Lothar ani kapitan strażny nie poruszają tego wątku podczas rozmowy.
Otchłań raczej nie trzyma Cię za rękę w grze i nie mówi gdzie masz iść w danym momencie.
Jednak zasadnicza większość przygód przyjdzie do Ciebie "automatycznie".
Odwiedzaj często (co poziom/dwa) Biuro Tajemnic. Jak mówi Lothar, tam pojawiają się ludzie którzy szukają kogoś do pomocy przy różnych problemach
No i rozmawiaj też z ludźmi na ulicach, czasem mają jakiś problem/coś ciekawego do powiedzenia.
Powodzenia
Szczerze to jak ostatnio przeszedłem sobie tutorial to też zwróciłem na to uwagę. Mógłby się przydać choćby zdawkowy komentarz ze strony kapitana straży (w końcu on to "zlecał", a staruszek już swoje powiedział)
