zabity przez kocisko...?

Gdzie można znaleźć katanę? Jak dojść do Dominion? Wejdź i zapytaj, a dowiesz się na pewno. Dział o problemach na które może się natknąć każdy gracz.

Moderatorzy: beluosus, dEmoraliZator

sunshine
Posty: 15
Rejestracja: sob kwie 18, 2015 21:56

zabity przez kocisko...?

Post autor: sunshine » ndz kwie 19, 2015 21:12

Głupia sprawa, próbowałam zabić kocisko, które kręci się koło cmentarza w Mantarze... ale kocisko mnie zabiło :shock: :P chyba jest jakieś wściekłe, bo sztylet nic nie dał.
Budzę się w kaplicy, potem wychodzę z cmentarza, a kocisko na mnie czeka i... znowu mnie zabija.
Chciałam wczytać wcześniej zapisany stan gry, gdzie znajdowałam się gdzieś w mieście, ale gra wczytała się w kaplicy.. i kółko zamknięte, bo nie mogę pozbyć się kociska :roll:
Co dziwne co którąś próbę wyjścia z cmentarza zabija mnie strażnik, który tam czegoś pilnuje...
Da się coś z tym zrobić?

johnnyknoxville
Posty: 199
Rejestracja: czw mar 01, 2012 22:08

Re: zabity przez kocisko...?

Post autor: johnnyknoxville » ndz kwie 19, 2015 23:25

Bo to bardzo niegrzeczny koteczek;)
A tak na serio, to poczytaj sobie w pomocy o "reputacji", która mogła z jakiegoś powodu spaść, i teraz jesteś atakowany przez moby, które normalnie nie są agresywne.
W Twojej sytuacji chyba najprostszym wyjściem jest założenie nowej postaci i rozpoczęcie przygody od nowa - tym razem jednak uważaj z kim zadzierasz. Na reputację może mieć wpływ nawet przyłapanie przez strażnika na spaniu na ulicy.

Awatar użytkownika
Konik
Posty: 42
Rejestracja: pn kwie 20, 2015 22:23
Lokalizacja: Wrocław

Re: zabity przez kocisko...?

Post autor: Konik » pn kwie 20, 2015 22:28

Witam.
To mój pierwszy post, wiec "cześć".

Ja zrobiłem ten sam błąd. U mnie okazało się, że i Kocisko i strażnik dali sobie spokój z ubijaniem mnie po minięciu pewnego czasu > 12h.

Pozdr
Konik

Czeker
Posty: 3
Rejestracja: pn kwie 20, 2015 11:57

Re: zabity przez kocisko...?

Post autor: Czeker » pn kwie 20, 2015 23:33

Mój również pierwszy post na tym Forum. Witam wszystkich.
No, to ciekawie wyszło z tym kotkiem i u mnie. Niby taki mały, niby taki zabiedzony, ot dachowiec pospolity. A tu masz - koteczek, kizia mizia. Łup pazurkiem! i już nawet nie liczyłem ile razy budziłem się w kaplicy.

Antykwariat
Posty: 25
Rejestracja: czw kwie 16, 2015 2:51

Re: zabity przez kocisko...?

Post autor: Antykwariat » wt kwie 21, 2015 0:14

"kontra -dany przeciwnik" radze używać tej komendy, wtedy mniej więcej wiemy czy damy rade.
Lothar wbrew pozorom daje cenne wskazówki, radze czytać wszystko :wink:

ODPOWIEDZ